Wyprawa konna w górach Armenii, nad jeziorem Sewan
Armenia - kolebka cywilizacji. Tutaj według wierzeń wszystko się zaczęło. Kiedy Bóg ukarał grzesznych ludzi zsyłając na Ziemię potop, uratowała się tylko jedna rodzina. Po opadnięciu wód Arka Noego osiadła na stokach świętej góry Ararat, a zwierzęta i ludzie zeszli na sąsiednie tereny i rozpoczęli nowe życie…
Armenia - ziemia rodząca kamienie… Surowe piękno wysokich wulkanicznych gór otaczających błękitne wody jeziora Sevan podziwiać możemy teraz w trakcie pięciodniowej wyprawy na grzbietach dzielnych karabachskich koni…
Termin:
Wycieczka na zamówienieCena:
Prosimy o kontakt z biuremPomysł i prowadzenie:
Jacek Jasiński - z wykształcenia architekt i archeolog, ale z zamiłowania koniarz i podróżnik. Od lat, czasem samotnie a czasem z żoną i dzieciakami, eksploruje boczne drogi wielu krajów Europy i Azji. Nie lubi typowych miejsc odwiedzanych przez turystów. Na Kaukaz wraca każdego roku, podróżując bezdrożami na różne sposoby – samochodem terenowym, pieszo a najczęściej i najchętniej konno. Więcej info na www.nomadiclife.eu
Ramowy program wycieczki:
wieczór przed 1 dniem
Wieczorem (22:20) wylot z Warszawy do Erevania (LOT, opcjonalnie Aeroflot z przesiadką w Moskwie).
1 dzień
Nad ranem (około 05:00) spotykamy się na lotnisku w Erewaniu (tu możemy wymienić walutę, kupić simkartę lokalnego operatora telefonii), następnie jadąc przez miasto zgarniamy osoby które postanowiły przylecieć na wyprawę wcześniej (do ustalenia z prowadzącym indywidualnie). Przejazd z Erewania do bazy w której przesiądziemy się na konie zajmuje około 2,5 godziny. Na miejscu robimy ostatnie zakupy przed wyjazdem, jemy śniadanie, przygotowujemy bagaże, przebieramy w jeździeckie ciuchy i z pomocą Armena (kierowca) wrzucamy wszystko do starego UAZa. Po przydzieleniu koni siodłamy je i wyruszamy w stronę gór (najpierw topolowym lasem wzdłuż brzegu jeziora Sevan, po około 5 km odbijamy na południe i nabieramy wysokości. Po drodze w czasie popasu zjemy lunch. Po około 4 godzinach dojeżdżamy na miejsce noclegu – do zacisznej kotliny z okresowym jeziorkiem (poziom około 2440 mnpm). Samochód z bagażami dojeżdża tuż po naszym przyjeździe, rozbijamy namioty i jemy kolację (wszystkie posiłki przygotowywane są przez żonę przewodnika, przepyszne lokalne ormiańskie potrawy!!!). Po kolacji czas na integrację i do spania…
2 dzień
Budzimy się, poimy konie i około 09:00 jemy śniadanie. Następnie pakujemy bagaże i składamy namioty – Armen pakuje bety do UAZa a my czyścimy i siodłamy konie. Wyruszamy dalej w stronę wyższych gór. Odpoczniemy i zjemy lunch na szczycie góry Astxong na wysokości 3439 mnpm z małym kościółkiem św. Hovhanesa stojącym pośród rozrzuconych skał (najwyżej położony kościół w Armenii). Zjeżdżamy do malowniczego wąwozu i dojeżdżamy do miejsca noclegu - osady pasterskiej Kopoy Var położonej na łagodnym zboczu góry. Małe kamienne zabudowania mieszkalno-gospodarcze w większości są opuszczone i popadają w ruinę. Dawniej latem mieszkało tu nawet ponad czterdzieści rodzin ze stadami, obecnie maksymalnie dziesięć, w większości złożonych ze starych ludzi, którzy nie chcą lub nie potrafią zmienić swojego stylu życia. Odpoczywamy czekając na Armena, który swoim dzielnym choć wysłużonym UAZem musi wspinać się ponad dwie godziny górską ścieżką. Słyszymy w oddali zbliżającą się muzykę (radosny mix dźwięków ormiańsko-rosyjsko-zachodnich) – koniec odpoczynku, Armen jedzie, trzeba rozpakować bagaże, rozstawić namioty (chyba, że uda się spać w jednym z opuszczonych domostw) i bierzemy się za kolację. Po jedzeniu odpoczywamy przy niewielkim ognisku (góry są praktycznie bezdrzewne, drewno musimy kupować i przywozić z dołu) pod kopułą rozgwieżdżonego nieba.
3 dzień
Budzimy się rześcy i gotowi do wędrówki (chyba że wieczorna integracja okazała się zbyt intensywna…), poimy i karmimy konie. Około 9:00 jemy śniadanie, pakujemy się, siodłamy i wyruszamy w górę doliny. Po drodze możemy naczerpać wodę ze źródła mineralnego – dobrego na wszelkie dolegliwości ciała i duszy (szczególnie po zbyt intensywnej integracji poprzedniego wieczora ). Przejeżdżamy przełęcz Vrata (około 3000 mnpm) i zjeżdżamy w stronę płaskowyżu Argichi (Plateau) na wysokości 2300 mnpm. Armen już czeka na nas ze swoim dzielnym UAZem przy domu swojego ojca, pasterza dużego stada krów. Rozbijamy obozowisko w pobliżu zabudowań, jemy kolację i odpoczywamy/integrujemy się przy ognisku. Czasem zdarza się, że trzeciego dnia zabraknie nam „płynu integracyjnego”, dlatego warto zawczasu poprosić Armena o dostawę lokalnych produktów (głównie owocowych destylatów z morwy, brzoskwini lub śliwy) lub wina.
4 dzień
Jak co rano budzimy się, poimy konie, kawa, około 09:00 jemy śniadanie i siodłamy konie (namioty i bagaże zostają na miejscu - dziś zataczamy pętlę i wracamy). Jedziemy płaskowyżem na południe w kierunku jeziora Sevan, i po dwóch godzinach wspinamy się na stożek wygasłego wulkanu górujący nad okolicą – szczyt Armanagh o wysokości 2829 mnpm. Na szczycie odpoczywamy nad jeziorkiem w kraterze wulkanu, zwiedzamy kościółek – miejsce licznych pielgrzymek Ormian – oraz cieszymy oczy przepiękna panoramą na jezioro Sevan, góry Geghamskie i pasmo Vardenis. Po mniej więcej godzinnym popasie wracamy do miejsca noclegu, mijając po drodze pasterzy ze stadami owiec, bydła i koni. Około 17:00 niespodzianka – przyjeżdża Armen otoczony dźwiękami jeszcze głośniejszej muzyki i z uśmiechem na ustach oznajmia że wieczorem będzie impreza! Wszyscy możemy wziąć udział w przygotowaniach – rozpalamy duże ognisko na którym później upieczemy mięso i jarzyny (na sałatkę). Rozkładamy stół, naczynia i sztućce, Armen wyjmuje rozweselacz i próbujemy czy aby nie mdły, jarzyny opieczone na ogniu oskrobujemy ze spalenizny i mistrz ceremonii, Tigran przyrzadza sałatkę. Vardang przypieka mięso nabite na długie szpady. Czekamy otoczeni smakowitymi zapachami oczekującej nas uczty…Jemy, rozmawiamy, pijemy, śpiewamy, rozmawiamy, tańczymy, może Vardang da się namówić i zagra nam na duduku. Noc i rozgwieżdżone kaukaskie niebo, cudowna atmosfera i nikomu nie chce się wracać do namiotów (tym bardziej, że niektórym nogi i język mocno się już plączą…)
5 dzień
…budzimy się…trochę później niż zwykle…konie już są napojone i nakarmione…poimy siebie…próbujemy napić się kawy…przyjęła się…to może śniadanie (po 09:00)…
Składamy obozowisko, pakujemy się, siodłamy konie i wyruszamy w powrotną drogę do bazy nad jeziorem Sevan. Po drodze zobaczymy jeszcze pozostałości tzw. Obserwatorium Astronomicznego pod Czarną Górą (zbiór petroglifów datowanych na 3000 pne z symbolami m. in. ciał niebieskich, zjawisk przyrodniczych, sylwetek ludzkich etc. Około 17:00 docieramy do bazy, rozkulbaczamy konie, rozbijamy obóz i jemy kolację (sami przygotowujemy posiłek – spore zaskoczenie po ostatnich kilku dniach leniuchowania).
6 dzień
9:00 śniadanie, 10:30 przejazd do Erewania, po drodze zwiedzanie największego „cmentarzyska chaczkarów” w Noratuz oraz klasztoru Hayravank (XII w) nad jeziorem Sevan, przejazd do hostelu w Erewaniu, wieczorem czas wolny – spacer po mieście, pożegnalna kolacja w restauracji.
7 dzień
Około 09:00 śniadanie, zwiedzanie Erewania lub (za dopłata około 80 zł) wycieczka całodniowa z Erewania do klasztoru Chor Virap (UNESCO), Geghart (UNESCO), światyni rzymskiej w Garni etc – program do ustalenia na miejscu. Około 17:00 powrót do Erewania i zakończenie wyprawy (nocleg w hostelu jest wliczony w cenę wyjazdu).
noc po 7 dniu
2:00 transfer na lotnisko, wylot z Erevania do Warszawy lub inne loty wg indywidualnego planu podróży.
Uwagi:
Dla osób, które chciałyby lecieć w innym terminie lub innym lotem ustalone zostanie miejsce spotkania w Erewaniu – szczegóły (warunki, godzina, miejsce) do ustalenia indywidualnie. Do wyboru mamy oferty: LOT (bezp. Warszawa-Erewań), Aeroflot (Warszawa-Kijów-Tbilisi)
Trasa wyprawy konnej może ulec zmianie w sytuacjach losowych, niezależnych od Organizatora i Prowadzącego (wydarzenia polityczne, załamanie pogody, trudne warunki na trasie)– dostosowana będzie do aktualnie panujących warunków w trosce o komfort i bezpieczeństwo uczestników oraz wierzchowców.
Cena zawiera:
- transfery (samochód/bus, lokalne środki transportu) na trasie Erewań – jez. Sewan - Martuni.
- wynajem koni wyposażonych w siodła typu kaukaskiego, ogłowia i sakwy bagażowe
- wynajem samochodu logistycznego wożącego bagaże
- opieka miejscowego ormiańskiego przewodnika wraz koniem (w zależności od ilości uczestników jednego lub więcej)
- noclegi w namiotach w czasie rajdu konnego (4 noce) – uwaga: namioty należy zabrać własne, w razie braku możliwości proszę o kontakt z prowadzącym
- noclegi w Erewaniu w hostelu, pokoje 2-5 osobowych, łazienka wspólna (2 ostatnie noce)
- wyżywienie w Erewaniu (śniadania i obiadokolacje w lokalach gastronomicznych lub w hostelu)
- pełne wyżywienie w czasie rajdu konnego – śniadania, lunche i obiadokolacje przygotowywane przez żonę przewodnika i dowożone na miejsca noclegu, kuchnia ormiańska – jeśli ktoś wymaga szczególnej diety bardzo proszę o informację przy zgłoszeniu, aby się do tego przygotować
- opiekę polskiego pilota
- obowiązkowe opłaty na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny i Turystyczny Fundusz Pomocowy
- ubezpieczenie KL i NNW
Cena nie zawiera:
- przelotu samolotem do Erewania (w zależności od promocji 600-1500 zł – cena zależy od terminu rezerwacji i wyboru linii lotniczych – generalnie im bliżej lotu tym drożej
- wydatków natury osobistej
- zakupu alkoholu, słodyczy, posiłków pomiędzy śniadaniem i obiadokolacją, „snacków”, wody, napojów orzeźwiających itp
- biletów wstępu do zwiedzanych obiektów (większość z nich jest darmowa, jedynie muzea w Erewaniu są płatne)
- opcjonalnej wycieczki w ostatni dzień w Erewaniu – program do ustalenia indywidualnie, wysokość dopłaty około 80 zł/os (cena zależy od trasy i ilości uczestniczących osób)
- kosztów związanych z czynnościami niezbędnymi do przekroczenia granicy w związku z regulacjami poszczególnych państw w zakresie przeciwdziałania pandemii COVID-19 (obowiązkowe testy PCR etc)
- opcjonalnego ubezpieczenia kosztów rezygnacji (KIT)
Uwaga: po opłaceniu dodatkowej składki (zwyżka CQ) ochroną ubezpieczeniową objęta jest rezygnacja z powodu zachorowania na Sars-Cov-1 lub Sars-Cov-2 z ich mutacjami oraz konieczność poddania się obowiązkowej kwarantannie lub izolacji, odmowa wpuszczenia na pokład samolotu Ubezpieczonego, Współuczestnika podróży. Informacja w biurze